Kruche i bardzo słodkie. Z bitą śmietaną i sosem wiśniowym. Beza zawsze zachwyca gości. Nie ważne pod jaką postacią. Na blogu pojawiły się już bezy z frużeliną porzeczkową. To było w zeszłym roku. W tym roku musiały pojawić się ponownie. Nie ma nic piękniejszego od tej bieli i czerwieni. Polecam.
Gniazda bezowe z frużeliną wiśniową
Bezy:
4 białka
szczypta soli
220 g drobnego cukru do wypieków lub cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny
szczypta soli
220 g drobnego cukru do wypieków lub cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny
Dużą płaską blachę wyłożyć papierem do pieczenia lub matą teflonową. Piekarnik włączyć i ustawić na 80ºC z termoobiegiem. Białka ze szczyptą soli umieścić w dużej misce metalowej i ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodać małymi porcjami cukier i ubijać do powstania gładkiej i błyszczącej masy. Na sam koniec dodać sok z cytryny i ubijać jeszcze do momentu aż cukier całkowicie się rozpuści i nie będzie wyczuwalny między palcami. Gotową masę przełożyć do rękawa cukierniczego z metalową tylką np. 1M i wyciskać na papier. Najpierw utworzyć okrągły spód a następnie boki z pojedynczych okręgów. Gotowe bezy wstawić do piekarnika na środkowy poziom i suszyć w 80ºC przez 4-5 godzin. Po tym czasie bezy powinny być chrupiące wewnątrz i na zewnątrz. Pieczone krócej będą bardziej ciągnące, ale również bardzo smaczne.
Bita śmietana:
250 ml śmietany kremówki 36%
2 łyżki cukru pudru
Zimną śmietanę ubić na sztywno z cukrem pudrem. Przełożyć do gniazdek bezowych, napełniając je po same brzegi.
Frużelina wiśniowa:
250 g wiśni świeżych lub mrożonych
1 łyżeczka żelatyny w proszku
3 łyżki wody
3 łyżki cukru
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
1 łyżka wody
W małym garnuszku umieścić żelatynę, zalać 3 łyżkami wody i odstawić na 10 minut do namoczenia. Owoce z cukrem umieścić w garnuszku i podgrzać na małym ogniu do rozpuszczenia cukru. Mąkę ziemniaczaną rozrobić z 1 łyżką wody i wlać do wiśni. Dodać sok z cytryny, wymieszać, zagotować i zdjąć z ognia. Do żelatyny dodać kilka łyżek soku z wiśni i rozpuścić na małym ogniu (żelatyny nie można doprowadzać do wrzenia ). Następnie dodać do gorących wiśni, wymieszać i podgrzać na małym ogniu nie doprowadzając do wrzenia. Zdjąć z palnika i wystudzić. Otrzymana frużelina konsystencją powinna przypominać żel lub gęsty sos. Po wystudzeniu frużelinę przełożyć na bezy z bitą śmietaną i od razu podawać.
Wow, ale idealna w środku! :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/