Pączki pieczone czyli pączki w wersji odchudzonej. Pączki pieczemy w piekarniku a nie smażymy w głębokim tłuszczu. Do ciasta dodajemy oczywiście więcej masła, aby ciasto było wilgotne, miękkie i puszyste. Z reguły zwykłe pączki smażone czerstwieją na drugi dzień i robią się suche, natomiast te długo pozostają świeże i miękkie, jak najlepsze ciasto drożdżowe. Pączki są idealnym rozwiązaniem dla tych którzy dbają o linię oraz nie lubią długiego stania w kuchni. Jedyny ich mankament to brak pięknego pierścienia (obwódki), który pojawia się podczas smażenia w tłuszczu. Ale pomimo tego uważam że są przepyszne i stanowią dużą konkurencję dla tych tradycyjnie smażonych. Z przepisu wychodzi 16 pączków średniej wielkości. Polecam.
Pączki pieczone
Ciasto:
50 g świeżych drożdży
100 ml ciepłego mleka
370 g mąki pszennej
50 g cukru
3/4 łyżeczki soli
3 jajka
170 g miękkiego masła
Dodatki:
maliny świeże lub mrożone
kostki czekolady lub Nutella
lukier z cukru pudru i wody
1 jajko
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Przygotować rozczyń: ciepłe mleko, pokruszone drożdże, 1 łyżeczkę cukru oraz 1 łyżkę mąki wymieszać w małej misce, nakryć ściereczką i odstawić na 10 minut do wyrośnięcia. Do dużej misy przesiać mąkę, dodać cukier, sól i wymieszać. Dodać rozczyn drożdży i delikatnie wymieszać łyżką. Na sam koniec dodać jajka i ponownie wymieszać łyżką. Następnie całość wyrobić mikserem z hakami do ciasta drożdżowego przez 7 minut. Do ciasta dodać miękkie masło w kawałkach i ponownie wyrobić, aż powstanie gładkie, elastyczne i jednolite ciasto, które będzie odchodziło od ścianek misy. Gotowe ciasto uformować w kulę, przełożyć do misy oprószonej mąką, nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie wyrośnięte ciasto uderzyć pięścią, przełożyć na blat oprószony mąką i szybko zagnieść. Ciasto obtoczyć w mące z obu stron, a następnie rękami rozprowadzić na blacie tak aby otrzymać placek o grubości 1 cm. Szklanką o średnicy 7 cm wyciąć 16 krążków. Na środku każdego krążka ułożyć dowolne nadzienie np. po dwie mrożone maliny lub po kostce gorzkiej czekolady. Ciasto zlepić w sakiewkę, a następnie uformować w kulę. Przełożyć do papierowej foremki na babeczki tak aby łączenie ciasta znalazło się na dole. Czynność powtórzyć do otrzymania 16 kulek z nadzieniem przełożonych do papierowych foremek. Całość przełożyć na dużą blachę zachowując odstępy i odstawić na 30 minut do wyrośnięcia, a w tym czasie nagrzać piekarnik do 180ºC bez termoobiegu. Wyrośnięte ciasto posmarować z wierzchu roztrzepanym jajkiem, wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 15-20 minut do jasno brązowego koloru ( pączki można piec w dwóch partiach ). Gotowe pączki wyjąć z piekarnika i polukrować: w małej miseczce rozetrzeć cukier z gorącą wodą. Gęstość lukru regulować dodatkową ilością cukru pudru lub wody. Pączki przechowywać na talerzu ze szklanym nakryciem dzięki czemu dłużej zachowają świeżość.
Pyszne.
OdpowiedzUsuńŚwietne! Nie bardzo przepadam za takimi z głębokiego tłuszczu! :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej polecam te :) Są naprawdę bardzo dobre !
UsuńW karnawale must have! ;)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak takie pyszne pączki! :)
OdpowiedzUsuń