Karnawał zmierza ku końcowi, więc puki jeszcze trwa postanowiłam upiec przepyszne faworki z mnóstwem malutkich bąbelków w cieście. Kruche a zarazem wilgotne o wyraźnym jajecznym smaku. Dawno nie jadłam tak dobrych faworków. Są łatwe w przygotowaniu, ale dosyć pracochłonne. Ciasto należy wałkować, składać i tłuc wałkiem przez 10-15 minut, starając się wtłoczyć w nie jak najwięcej powietrza. Im więcej pęcherzyków powietrza, tym faworki będą smaczniejsze a ich smak wynagrodzi cały trud w nie włożony.
Faworki na piwie
Składniki:
7 żółtek
3 łyżki cukru
2 i 1/2 szklanki mąki pszennej
1/2 szklanki piwa
cukier puder do posypania
Żółtka utrzeć z cukrem na jasną i puszystą masę przez 8 minut. Następnie w kilku porcjach dodać przesianą mąkę, wymieszać i wlać piwo. Całość wyrobić na gładkie i elastyczne ciasto. Ciasto podzielić na kilka części (ja z braku czasu wałkowałam od razu całość) i każdą z nich wałkować, składać i tłuc wałkiem przez 10-15 minut, aby wtłoczyć w nie jak najwięcej pęcherzyków powietrza. Po tym czasie ciasto rozwałkować na cienki placek i radełkiem pociąć na paski o wymiarach 3 x 10 cm. Na środku każdego paska wykonać niewielkie nacięcie, przewlec przez nie jeden koniec ciasta i ponownie umieścić go na swoim miejscu. W ten sposób powinien powstać pasek ciasta przypominający warkocz. Faworki wrzucić do garnka z olejem rozgrzanym do 180ºC i smażyć z obu stron na złoto. Gotowe faworki odkładać na papierowy ręcznik kuchenny, aby odsączyć je z nadmiaru tłuszczu. Jeszcze ciepłe posypać cukrem pudrem.
0 komentarze:
Prześlij komentarz