Moje ulubione pączki z powidłami śliwkowymi. Przepis z którego bardzo często korzystam. Jest sprawdzony i niezawodny. Z przepisu wychodzi około 30 dużych pączków. Najlepiej smakują jeszcze ciepłe i świeżo polukrowane.
Pączki z powidłami śliwkowymi
Ciasto:
800 g mąki pszennej
14 g suchych drożdży
1/2 łyżeczki soli
100 g cukru
1 1/2 szklanki mleka
4 jajka
2 żółtka
100 g masła roztopionego
mały cukier waniliowy
50 ml wódki
Dodatkowo:
powidła śliwkowe
lukier lub cukier puder
tłuszcz do smażenia
Do miski przesiać mąkę pszenną wymieszaną z suchymi drożdżami. Dodać pozostałe składniki i wyrabiać mikserem z hakami, aż powstanie elastyczne ciasto. Pod koniec dodać roztopione masło i dokładnie wyrobić. Gotowe ciasto uformować w kule i wyłożyć do miski oprószonej mąką. Miskę nakryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na 1,5 godz do podwojenia objętości. Po tym czasie ciasto wyłożyć na stolnice oprószoną mąką i rozwałkować na grubość 1 cm. Za pomocą szklanki wykrawać krążki. Każdy ułożyć na stolnicy oprószonej mąką a następnie nakryć ściereczką i zostawić na 20 min do wyrośnięcia. Pączki smażyć w garnku z tłuszczem rozgrzanym do 175ºC , z obu stron ( stopień dopieczenia można sprawdzać patyczkiem - drewniany patyczek lub wykałaczka wbita w pączka musi być sucha po wyjęciu ). Usmażone pączki wyłożyć na papierowy ręcznik kuchenny lub bibułkę do odsączenia. Jeszcze ciepłe nadziewać powidłami śliwkowymi za pomocą rękawa cukierniczego lub szprycy oraz polukrować.
schowaj ten przepis czym prędzej, bo umre z ochoty na takie domowe pączki!!!
OdpowiedzUsuńile używasz tłuszczu do ich smażenia? nie robiłam nigdy pączków, ale z tego co się orientuję to musi być go naprawdę dużo.. i z jakiego typu tłuszczu korzystasz?
pozdrawiam i zapraszam również do siebie na http://www.kuchniaczarow.blogspot.com
Sama robiłam swoje pierwsze pączki właśnie z tego przepisu, więc go polecam bo jest naprawdę bardzo dobry i łatwy. A do smażenia używam co mam pod ręką. Zazwyczaj jest to olej rzepakowy lub tłuszcz palmowy. Najlepszy jest smalec, ale ja go nie lubię ponieważ ma nieprzyjemny zapach podczas smażenia. Pączki smażę w dużym szerokim garnku do którego wlewam około 2 litrów tłuszczu. Pączki muszą w nim pływać swobodnie i nie mogą dotykać dna garnka. Życzę udanych pączków i pozdrawiam :)
UsuńZjadłabym takiego pączuszka :)
OdpowiedzUsuńMniam wyszły rewelacyjne!!
OdpowiedzUsuńChyba z rok nie jadłam paczków. Twoje wyglądają obłędnie! Zapisuję przepis;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i polecam bo są naprawdę bardzo dobre :) Pozdrawiam
UsuńUwielbiam oglądać zdjęcia domowych pączków (pomimo tego, że to nie są moje ulubione domowe słodycze). Wymagają skupienia i cierpliwości, ale są przeurocze, no i nadzienie mają pyszne, nie sklepowe! :))
OdpowiedzUsuńOj tak było z nimi trochę pracy, zresztą jak z każdymi :) Ja również uwielbiam oglądać zdjęcia, ale nie tylko pączków! Uwielbiam wszystkie słodkości :) Pozdrawiam
UsuńWygladaja baaaaaaardzo apetycznie ;) Az zjadlabym kilka ..... ;)
OdpowiedzUsuńAleż apetyczne :)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie cudowne i jeszcze tak pięknie wyrośnięte! :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zupełnie jak te, ktore robi moja babcia. Wyglada na to, że mogą smakować tak samo dobrze! ;-)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak smakują tamte ale na pewno są bardzo dobre. Coś co upiekła babcia musi być dobre.Takie stare babcine przepisy są najlepsze. Te niestety nie są z przepisu mojej babci, ale są bardzo dobre! Moje ulubione! Pozdrawiam
UsuńOj tak, taki świeżutki, jeszcze lekko ciepły pączek... Czysta rozkosz :)
OdpowiedzUsuńU mnie też się zawsze z powidłami śliwkowymi robi :)